Archive for lipiec, 2012
Zimowy surfing
Jaka osoba nie pamięta piosenki Guano Apes – Lords of The Boards? Kawałek ten zna z pewnością niejeden trzydziestolatek, możliwe że trochę młodsze pokolenie też. Nastolatki mogą już nie kojarzyć tego utworu. Były to czasy liceum, ferie zimowe, obozy w górach, a głównie obozy snowboardowe oraz narciarskie obozy młodzieżowe, co roku przez całe cztery lata praktycznie z tą samą grupą. W dzisiejszych czasach sobie nie wyobrażam urlopu zimowego bez nart jak i deski. Moje dzieci bez wątpienia będę wysyłała na zimowiska w góry. Podobnie jak mnie rodzice od zawsze wysyłali, głównie na zimowiska snowboardowe, za co jestem im niezwykle wdzięczna. Wracając do piosenki,.tak czy siak, kawałek świetnie oddaje atmosferę samego sportu jakim jest jazda na tej śniegowej desce. W sumie szał na zimowiska narciarskie i zimowiska snowboardowe jest, był i będzie. Jeśli chcesz aby twoje dziecko nauczyło się, któregoś z tychże wspaniałych sportów zimowych lub spędziło aktywnie ferie (nie nudząc się przed odbiornikiem TV w mieście, czy też chodząc po galeriach handlowych) znajdź fajny obóz zimowy, propozycje w sumie już są i mamy w czym przebierać. Przede wszystkim ustalmy wspólnie cel wyjazdu. Przecież o sprzęt nie ma co się martwić, wypożyczy się na miejscu (do nauki – najwłaściwszy tylko taki). Konieczne jest jedynie skompletowanie stroju, a przede wszystkim kask (jak dla mnie to podstawa) i można jechać. Pomimo że mam już swoje lata, to jazda na nartach i snowboardzie sprawia mi cały czas taką samą frajdę jak niegdyś. Przerwa zimowa w górach, obóz młodzieżowy, czy też zimowiska (jak zwał, tak zwał) to zwyczajnie wyśnione okazja do nauki obydwu dyscyplin.